Geoblog.pl    pomarancz4    Podróże    Ameryka Południowa    Cuzco, czyli koniec lata, poczatek zimy..
Zwiń mapę
2009
19
maj

Cuzco, czyli koniec lata, poczatek zimy..

 
Peru
Peru, Cuzco
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 15094 km
 
(K) Tak wiec dzis, po 20 godzinach jazdy kretymi andyjski drogami (aleee widoki..masakracja) dojechalismy do Cuzco..nie bede sie wysilal w opisywaniu, co to za miasto, zacytuje wikipedie: ¨Miasto zostało założone przez pierwszego władcę Inków Manco Capaca w XII wieku, zostało zdobyte w 1533 r przez oddziały Francisco Pizarro. Podczas powstania Manco Inki w 1536 r. miasto zostało spalone. Hiszpanie w tym samym miejscu zbudowali swoje miasto. W czasach Imperium Inków w Cuzco znajdowała się stolica państwa. Nazwa Cuzco w języku keczua oznacza pępek świata. Największy rozkwit miał miejsce w drugiej połowie XV wieku, za panowania Pachacutiego.¨ Tyle historii..Teraz pare faktow:p

Skonczyly sie wakacje dla nas, opalanie dupy nad morzem Karaibskim albo w najgorszym wypadku nad Pacyfikiem w Limie..Zaczela sie zima, ziab i deszcz..Jestesmy na wysokosci ponad 3300 m.n.p.m, wiec pierwsze objawy choroby wysokosciowej (soroche) daly nam sie we znaki..spacer po chodniku jakos tak gorzej nam wychodzi niz np na poziomie morza w Limie, a przejscie pod gore 20 schodow, to nie lada wysilek!potrzeba za dwoch, trzech dni zeby sie zaklimatyzowac i wyruszymy na Machu Piccu..poki co kupilismy herbatke z coci, liscie wozimy juz od Iquitos, wiec to powinno nam pomoc (mamo nie martw sie: miejscowa coca, to nie to samo co kokaina u nas..:))

oprocz tego, ze powietrze poki co nam nie sprzyja, to z racji wysokosci jest tu rowniez zimno jak na suwalszczyznie albo i jeszcze gorzej..wiekszosc ludzi juz po poludniu, a wieczorem to wszyscy chodza w kufajkach..to nie to co Cartagena: 30 stopni w nocy..albo chociaz Lima: za dnia tez kolo 25 bylo..ach to byly czasy..:) teraz juz bedzie coraz wyzej bo Machu Piccu, bo Puno, bo La Paz..no ale nic trza kupic cieply sweter z Alpaki czy tam z Lamy i nie pomarzniemy!

p.s. aha, a zeby bylo ciekawiej to w naszym pokoju jedna z czterech scian nie siega do sufitu, tylko konczy 25 cm przed nim, wiec wiatr hula jak chce..dobrze, ze mamy spiwory:)

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (4)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
ciociaAla
ciociaAla - 2009-05-19 10:07
Czy nie lepiej było opalać dup...ka a nie szukać zimy.....
Karol.. Tobie takie wilgotne powietrze nie wyjdzie na zdrowie....
Pozdrawiam .....
 
dorotaczek
dorotaczek - 2009-05-19 10:36
Ale widoki!! Tu dopiero jest "uczta dla oka"..:)) ps .nie martw się Alu..wilgotne powietrze, dobre jest akurat dla mojego alergika..:)) prawda Karol? Powodzenia
 
 
pomarancz4
Karol&Piotrek Froń&Szczypkowski
zwiedził 5.5% świata (11 państw)
Zasoby: 108 wpisów108 512 komentarzy512 923 zdjęcia923 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
26.02.2009 - 02.04.2010