(P)Zapomnialbym o kolejnych urodzinach: mianowicie 28 i 30 lat wstecz (tak wiem, to bardzo, bardzo, bardzo dawno temu), za 7 gorami i 11 lasami, w niedalekiej naszym sercom Polsce, w malej (ale niestety bez plaz i rumu...:) miejscowosci o wdziecznej nazwie: Olesnica, przyszedl na swiat moj kuzyn Slawek, i dokladnie 2 lata pozniej moj starszy brat Szymon. Jaki z tego moral: trzeba kupic kolejna butelke rumu... :) Wszystkiego najlepszego.