Mamy koniec lutego, wiec najwyzszy czas skrobnąc pare zdań na temat naszej wyprawy...No a na początek to może o nas smych coś więcej..
Piotrek. Absolwent studiów licencjackich geografii z historią Uniwersytetu Wrocławskiego. Altruista, podróżnik, człowiek ambitny, zdolny i inteligentny. Bardzo dociekliwy, wykazujący zainteresowanie każdą rzeczą, umiejętnościa, która może pomóc mu w życiu, lubiący znac opinie innych o sprawach, ktore go nurtują, dręczą i spędzaja sen z powiek..Czlowiek lubiacy degustowac sie wszelkiego rodzaju alkoholem, oczywiscie w ilosciach umiarkowanych.
Karol. Absolwent tego samego kierunku i uczelni. Z podróżowaniem nie mający za dużo wspolnego, chyba, że wziąc pod uwagę częste wycieczki do monopolowego w poźnych godzinach nocnych. Dowcipny, roztargniony ekstrawertyk. Człowiek przyjazny, szczery, oddany - hmm, zupełnie jak pies..?Wyszczekany, nie dający sobie w miske dmuchać...Ostatnio miewający problemy z pamięcią.
Tyle na początek o Nas.
Skad pomysl by tam pojechac?
Otoz będąc jeszcze studentami czesto mielismy w zwyczaju chadzać rano, popołudniu lub wieczorem, a także między wykładami, po wykładach lub w trakcie nich do przytulnej, studenckiej knajpki o wdzięcznej nazwie Kaloogródek na pyszną Warkę za 4,5PLN. I tamże właśnie wypijając hektolitry złotego napoju bogów, dyskutując o życiu i śmierci, o kobietach (a jakże!), czasem o nauce, ale to rzadziej, często o planach na rozkręcenie interesu życia, no i coraz częściej o przygodzie życia, czyli wyjeździe w dzikie, nieznane kraje...
Piotrek. Zwiedził już kawałek Europy i Azji i spodobało mu się to. Czytał w dzieciństwie dużo ksiązek autorstwa Alfreda Szklarskiego i zafascynował się podróżami Tomka, który zwiedził chyba praktycznie cały swiat..Karol - zafascynował sie Piotrkiem, a konkretniej jego opowiadaniami (uprzedzając zboczone skojarzenia czytelników..)
No i tak też oto powstał pomysł by wyjechac na inny kontynent. Rozważana była Afryka, jednak ze względu na bardzo niski poziom opieki medycznej, obowiązki wizowe i trudności logistyczne na tym kontynencie i inne takie niesnaski został on przekreślony. Azja, powiedzmy, ze za blisko - jeszcze nie raz zdazymy tam pojechac. No i padło na Ameryke ze względu na wiecej ZA niż PRZECIW. I tak oto po zdaniu licencjatów robimy rok odpoczynku przed magisterka.Pracujemy ciężko w tym czasie i ciułamy dolary na wyjazd, który zaplanowany jest na marzec/kwiecień. No nic, zobaczymy!